EBI rozpatruje obecnie wniosek GDDKiA o kredyt na remont szybkich tras. Pieniądze nie trafią na projekty popowodziowe, ponieważ krok taki wymagałby uzgodnienia z bankiem, co pochłonęłoby sporo czasu. Na najpilniejsze kwestie Generalna Dyrekcja wykorzystywać będzie pieniądze z Krajowego Funduszu Drogowego i z budżetu państwa.

W tym roku GDDKiA miała przeznaczyć na remonty 500 km dróg około 1,5 mld zł. Na naprawę wszystkich tras krajowych - według dotychczasowych szacunków - potrzeba jednak 7-8 mld zł. Obecnie kwota może okazać się jeszcze większa, ponieważ popowodziowe szkody wstępnie wyceniono na 800 mln zł. Ostateczna kwota będzie znana na przełomie czerwca i lipca.