Problemy koncesjonariusza drogi, spółki Autostrada Wielkopolska II, wiążą się z wytyczeniem jednego ze środkowych fragmentów trasy o długości niemal 20 km drogi między Łagowem i Torzymiem (woj. lubuskie). Właśnie z tego powodu w listopadzie kierowcy pojadą najprawdopodobniej tylko jedną jezdnią w obu kierunkach. Druga będzie gotowa, ale niedostępna dla ruchu.

Jak tłumaczy prezes AWSA II, na kłopotliwym odcinku występują bardzo duże ilości tzw. gruntów słabonośnych. Wykonawca musiał tam zrealizować dodatkowe prace i utwardzić podłoże, a na to potrzeba nawet kilku miesięcy. Jeżeli budowlańcy nie będą mieć pewności, że wzmocniony nasyp nie osiada, nie będzie można kontynuować prac. Jeśli zaś nie uda się położyć betonowej nawierzchni autostrady przed wrześniem br., wówczas ten odcinek trasy zostanie dokończony wiosną przyszłego roku. Jest to ważne z tego względu, że gdyby na trasę wpuścić ruch wcześniej, nawierzchnia mogłaby zostać zniszczona środkami chemicznymi przeznaczonymi do walki ze śniegiem i lodem, a wykonawca straciłby gwarancję.

Oddanie całego fragmentu autostrady z Nowego Tomyśla do Świecka zaplanowane jest najpóźniej na 20 maja 2012 r., ale GDDKiA wymaga, aby w listopadzie 2011 r. droga była już przejezdna.