Jak powiedział Maciejewski 13 czerwca, przedstawione GDDKiA stanowisko chińskiej firmy "zasadzało się tak naprawdę na wzroście wartości kontraktu i ten wzrost miał być uzasadniany nowym zakresem prac do wykonania". Poinformował, że GDDKiA jednoznacznie oceniła "tę propozycję, jako (...) niezgodną z prawem, niezgodną z kontraktem i bezzasadną".

Ponadto zapowiedział, że GDDKiA będzie domagać się odszkodowania od Covec za niezrealizowanie inwestycji.

Teraz zadaniem drogowej dyrekcji jest szybkie znalezienie wykonawcy bądź wykonawców, którzy dokończy budowę dwóch odcinków autostrady A2 między Strykowem a Konotopą. Najpierw trzeba jeszcze poczekać 14 dni na uprawomocnienie się decyzji o odstąpieniu od kontraktu. Dopiero więc za dwa tygodnie zapadnie decyzja, czy nowi wykonawcy A2 zostaną wybrani w drodze przetargu, czy negocjacji. Celem GDDKiA jest to, aby jeszcze w lipcu ruszyły prace budowlane.

Chińskie konsorcjum w swoim oświadczeniu napisało, że jest zaskoczone decyzją GDDKIA, ale zapewnia, że wciąż jest gotowe dokończyć budowę - tylko za wzrost wartości kontraktu. Ponadto Covec twierdzi, że było traktowane gorzej niż wykonawcy innych odcinków A2.