Austriacki wykonawca systemu via TOLL, firma Kapsch, poniesie finansowe konsekwencje opóźnień wprowadzenia e-myta: 1 mln zł kary za każdy dzień opóźnienia i około 2 mln zł dziennie rekompensaty za utracone przychody.

Jak poinformowała rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken, 2 mln zł za opóźnienia powinny wpłynąć na konta dyrekcji jeszcze w tym tygodniu.

Na wpłatę rekompensata za utracone przychody z e-myta trzeba będzie poczekać znacznie dłużej. Samo szacowanie wysokości utraconych przychodów potrwa do września. GDDKia będzie analizować ruch i wpływy w lipcu i sierpniu. Obecnie mówi się, że Skarb Państwa poniesie straty za dwa dni bez systemu e-myta w wysokości co najmniej 4 mln zł.

Kapsch zapewnia, że poniesie odpowiedzialność za opóźnienia. "Kapsch niezmiennie deklaruje wolę ich wypełnienia, w tym niezwłocznej zapłaty kar i uregulowania strat Skarbu Państwa z tytułu utraconych przychodów po ich pełnym oszacowaniu" -  zapewnia Dorota Prochowicz, rzecznik prasowy projektu viaTOLL.