GDDKiA do końca miesiąca chce zawrzeć umowy z nowymi wykonawcami, którzy dokończą opuszczone przez Chińczyków odcinki autostrady A2. W obawie przed kolejnymi problemami, a mianowicie blokadą wjazdu na budowę innych firm przez te, które nie zostały opłacone przez firmę Covec, zgodziła się na podjęcie rozmów z poszkodowanymi. W sumie dług chińskiej firmy pozostawiony na A2 to około 120 mln zł.

Gazeta Wyborcza cytuje wypowiedź jednego z szefów oszukanych firm "Zablokujemy drogi krajowe w kilku miejscach, aby nie można było zorganizować objazdów. Na wjazdach na teren budowy ustawimy koparki, aby nowy wykonawca nie mógł wjechać i kontynuować prac. A jeśli będą chcieli nas usunąć, przykujemy się do maszyn". Wobec takiej groźby drogowcy postanowili poszukać wspólnie z nimi najlepszego rozwiązania tak, by jak najszybciej można było budować drogę, ponieważ przy obecnych opóźnieniach każdy dzień jest na wagę złota, a rząd ma dalej aspiracje do tego, aby autostrada była przejezdna w czerwcu przyszłego roku.

Przed przystąpieniem do rozmów wykonawcy mają dostarczyć do analizy faktury i inne dokumenty, które świadczą o usługach wykonywanych na rzecz chińskiego konsorcjum. Do spotkania ma dojść w przyszłym tygodniu.