Włączenie systemu dopiero w dniu 3 lipca tłumaczone było m.in. tym, że nie podłączono na czas do systemu informatycznego urządzeń zamontowanych na tzw. bramownicach, za pomocą których naliczane są przejechane kilometry. Drogowcy w kwocie, którą naliczyli jako karną uwzględnili m.in. kary umowne za opóźnienie uruchomienia oraz 400 tys. zł za inne uchybienia w względem umowy (np. opóźnienia w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę bramownic i w przygotowaniu miejsc obsługi klienta, problemy z płatnością transferem bankowym). GDDKiA chce też ukarać Kapsch'a za straty w wyniku nienaliczania opłat przez dwa lipcowe dni oraz za to, że w zasadzie system w pełni sprawny był dopiero we wrześniu.

Systemem elektronicznego naliczania opłat objęte jest w Polsce 1560 km dróg.