Jak poinformował Czesław Fiedorowicz, radny sejmiku wojewódzkiego, urzędnicy GDDKiA nieoficjalnie przekazali informację o planowanym zamknięciu trasy dolnośląskim samorządowcom.

Wysłużona trasa składa się z płyt, na których łączeniach samochody mocno podskakują. Liczy 71 km długości i biegnie od przejścia granicznego w Olszynie do węzła z autostradą A4. Ponienmiecka trasa miała zostać przebudowana i zmienić się w autostradę A18 łączącą się z niemiecką A15 - tym samym zapewniałaby wygodny dojazd z Berlina do Wrocławia. Niestety ambitne plany nigdy nie zostały zrealizowane, a jezdnia ulega ciągłej degradacji – obecnie jest w fatalnym stanie. Remonty doraźne nie przynoszą widocznego efektu.

Z powodu złych warunków technicznych na drodze wprowadzono ograniczenia prędkości, jednak nie wszyscy kierowcy się do nich stosują, co może powodować zagrożenie w ruchu.

Przebudowa nitki południowej znalazła się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 i podobno ma się rozpocząć po 2013 r. w ramach zadania istniejąca nitka zostanie rozebrana i powstanie 70 km nowej drogi od podstaw. Szacowany koszt to 1,3 mld zł. Brakuje jednak pieniędzy. Z tego powodu GDDKiA rozważa tymczasowe zamknięcie nitki południowej i skierowanie ruchu na jezdnię północną.