Jak zapowiada dyrektor GDDKiA Lech Witecki, kierowcy pojadą autostradą ze Strykowa do Kowala już jesienią tego roku. „Firma Johann Bunte skończyła już odcinek A1 najbliżej Łodzi, między węzłami Stryków a Piątek. Nie otwieramy go jednak, żeby samochody nie rozjeździły okolicznych miejscowości. W Kowalu da się zjechać na krajową „jedynkę”, co rozładuje ruch” – informuje.

Aby dokończyć budowę A1 podpisano aneks z czeskim Boegl a Krysl na skończenie po spółce Poldim odcinka A1 Sójki – Kotliska, zaś na fragmencie Sójki – Kowal udało się podpisać aneks z irlandzką spółką SRB, która przejęła prace po upadłym Budbaumie.

Nadal jest kłopot z dwoma odcinkami A1 w województwie kujawsko-pomorskim, które realizują spółki z grupy PBG. GDDKiA postawiła wykonawcom ultimatum, zgodnie z którym mają do połowy sierpnia wznowić prace lub kontrakty zostaną zerwane. Jeśli okaże się, że trzeba będzie szukać nowych wykonawców, wówczas na dojazd A1 z Kowala do Torunia trzeba będzie poczekać co najmniej do wakacji 2013 r.

Kolejne trasy po wakacjach

Z kolei po wakacjach zostanie oddana do ruchu krajowa „ósemka” z Mszczonowa do Piotrkowa Trybunalskiego. Prace na tym fragmencie, realizowane przez Bilfinger Berger i Astaldi opóźniają się. Ponadto kierowcy pojadą trasą S7 z Pasłęka do Miłomłyna, a w kierunku Białegostoku przez obwodnice Zambrowa i Wiśniewa na S8.