W komunikacie firma SRB podaje, że przed terminem wynikającym z umowy zakończyła budowę łódzkiego odcinka A1 ( Kowal - Sójki), chociaż zmagała się z trudnościami dotyczącymi upadłości jednego z uczestników konsorcjum - firmy Budbaum. SRB twierdzi, że mimo to GDDKiA nie chce wypłacić wynagrodzenia opiewającego na 67 mln zł. Ponad tę kwotę SRB domaga się wypłaty 76,2 mln zł z tytułu wykonanych robót.

W związku z zaistniałą sytuacją do sądu trafił już pozew dotyczący niewypłaconej przez inwestora kwoty 50 mln zł. Kolejny pozew w sprawie roszczeń na kwotę blisko 1 mld zł już jest w trakcie przygotowywania.

Komentując tę sprawę rzeczniczka GDDKiA - Urszula Nelken powiedziała: „Poinformowaliśmy generalnego wykonawcę, że warunkujemy wypłatę podpisaniem cesji wypłaty należności na rzecz podwykonawców SRB. Takie rozwiązanie pozwoli zagwarantować podwykonawcom otrzymanie wszystkich należnych im pieniędzy w terminie przewidzianym umowami” - cytuje PAP.

To jeszcze nie wszystko. Firma ta wraz z innymi zagranicznymi wykonawcami polskich inwestycji zwróciła się do jednego z komisarzy unijnych o kontrolę polskiego programu infrastruktury drogowej.

GDDKiA spłaci dług SRB wobec wykonawców?