Wyniki analiz są zastraszające, bo wynika z nich, że aż co piąty kilometr dopiero co zbudowanych dróg musi być wyremontowany! GDDKiA prowadzi kontrole korzystając z mobilnych laboratoriów, działających na placach budów. Takie analizy prowadzone są od wiosny 2008 r. Najczęściej wykrywane niedoróbki to stosowanie niskiej jakości asfaltu.

Jak mówią przedstawiciele GDDKiA, opóźnienia w oddaniu drogi, wynikające z prac związanych z poprawkami nie trwają dłużej niż miesiąc, a koszty remontów pokrywa niesolidny wykonawca. Niestety, nie istnieją sankcje prawne, by można było jeszcze dodatkowo ukarać taką firmę, a wykluczenie jej z wykonawstwa możliwe jest dopiero po wyroku sądowym, jednak to zdarza się rzadko. Tym samym wykonawcy partaczący zadania mogą przystępować do kolejnych przetargów i przenosić złe praktyki na inne budowy w zasadzie bez konsekwencji. Powodem jest tu niedostosowanie prawa, które jednak ma się zmienić, już trwają do tego przygotowania, oraz to, że w wyłonieniu w przetargu zwycięzcy z reguły decyduje najniższa oferta cenowa. Na razie lekarstwem na to jest wysyłanie na budowy kontrolerów i sprawdzanie postępów w ich pracach oraz jakości wykonania.

Aktualnie w budowie znajduje się około 1400 km dróg, a wykonywane są one przez więcej niż 100 firm. Całkowity koszt budowy dróg w tym roku najpewniej zamknie się kwotą 20 mld zł, a w 2011 r. ma to być, wg obecnych prognoz, 27 mld zł.