Sieć drogowa zarządzana przez GDDKiA obejmuje obecnie około 18,5 tys. km dróg. Resort chce wprowadzić na tych trasach opłaty elektroniczne dla kierowców ciężarówek. Pierwsze 1,5 tys. km będzie płatne już od lipca tego roku.
Wprowadzenie opłat na drogach krajowych sprawi, że wielu kierowców będzie korzystać z lokalnych tras alternatywnych, co automatycznie przełoży się tam na większy ruch i większe zniszczenie tych dróg.

Do 2020 r. Ministerstwo Infrastruktury planuje wprowadzić opłaty na autostradach i ekspresówkach "zintegrowane z opłatami za korzystanie z dróg w miastach". Opłaty byłyby wprowadzane na wniosek miast. Pierwszym miastem, które jest tym zainteresowane, jest Wrocław.
"Wszystko wskazuje na to, że autostradowa obwodnica Wrocławia będzie płatna dla aut ciężarowych. Nie chcemy więc, by zamiast korzystać z obwodnicy, jeździły przez miasto, więc apelujemy do resortu infrastruktury, by drogi krajowe przechodzące przez miasto także objąć mytem" – powiedział Pulsowi Biznesu Paweł Czuma, rzecznik Urzędu Miasta we Wrocławiu.

Tymczasem w Częstochowie lokalne władze zastanawiają się nad całkowitym zamknięciem miasta dla tirów w przypadku, gdy płatna będzie obwodnica i tzw. "gierkówka". W przypadku miast na prawach powiatów grodzkich to samorządy utrzymują drogi krajowe, dlatego częstochowscy radni uważają, że wprowadzenie opłat nic nie da, ponieważ kto inny pobierałby opłaty, ale to z budżetu miasta trzeba będzie utrzymywać i remontować drogę.