Drogowa dyrekcja nie ma pieniędzy np. na 24-kilometrową obwodnicę Radomia, odcinki S7: obwodnicę Ostródy i tzw. Trasę Nowohucką w Krakowie (odcinki S7) czy obiecywaną od lat obwodnicę Wąchocka w województwie świętokrzyskim. Chociaż inwestor posiada pełną dokumentację projektową wraz z wszystkimi pozwoleniami, do realizacji może nie dojść z powodu braku funduszy. Jeśli do tego dojdzie, dokumentacja przedawni się.

„W przyszłym roku chcemy wydać na inwestycje 14,3 mld zł, a na remonty 565 mln zł. Pieniądze będą pochodziły z Krajowego Funduszu Drogowego i budżetu państwa” – informuje Liliana Zając z GDDKiA.

Jednak zdaniem ekspertów tak naprawdę przyszłoroczne wydatki wyniosą maksymalnie 12 mld zł. Mniejsza liczba inwestycji martwi wykonawców, którzy już są w coraz trudniejszej sytuacji. Brak kolejnych zadań oznacza m.in. redukcję zatrudnienia.

„W 2010 r. średnia wartość naszej oferty złożonej w przetargu drogowym wynosiła 220 mln zł, podczas gdy w tym roku jest to 24 mln zł. W związku z brakiem zamówień przewiduję dla branży w przyszłym roku spadek sprzedaży na poziomie 20%. To oznacza gorszą rentowność i zwolnienia, które mogą objąć jedną piątą z 750 tys. osób zatrudnionych w budownictwie. – Światełko w tunelu widzę dopiero w 2015 r., kiedy ruszą inwestycje z nowej perspektywy UE – powiedział „Dziennikowi Gazecie Prawnej” prezes Budimeksu Dariusz Blochem.

Jak mówią specjaliści, w przyszłym roku trzeba spodziewać się trudnej sytuacji na budowach dróg. „Większość pieniędzy zaplanowanych do wydania w przyszłym roku GDDKiA przeznaczy na kontynuację budów, które dawno powinny być zakończone” – wyjaśnia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. 

GDDKiA przygotowuje się do ogłaszania po raz drugi przetargów na te same zadania. Będzie szukać nowych wykonawców na trzech odcinkach autostrady A1 od Czerniewic do Brzezia, (budowanych wcześniej przez PBG i SRB). Jak podaje Liliana Zając, przetarg zostanie ogłoszony na przełomie września i października. Trwają też prace nad drugim przetargiem na A4 Tarnów – Dębica, gdzie od umów odstąpiły PBG i SIAC. Wiadomo już, że na tych budowach prace nie ruszą przed zimą. 

Jak informuje DGP, „najnowsze harmonogramy zakończenia prac na A1 na Kujawach to listopad 2013 r., a w przypadku A4 od Tarnowa do węzła Dębica Pustynia – koniec roku 2014. Przypomnijmy – obie drogi miały być gotowe na Euro 2012”.